Moja przygoda z programem Camp America rozpoczęła się od rozmowy z przyjacielem, który pokazał mi, jak łatwo można pojechać do USA i poznać ich kulturę w najlepszy możliwy sposób. Długo się nie zastanawiałem i od razu aplikowałem do programu.
Był to zdecydowanie jeden z lepszych wyborów w moim życiu! Szybko dostałem się na obóz sportowy w Pensylwanii, gdzie w skrócie całe dni spędzaliśmy w świetnym towarzystwie, grając z dziećmi we wszelakie sporty i po prostu świetnie się bawiąc.
Jedną z rzeczy, która najbardziej podobała mi się w wyjeździe, jest to, jak dużo świetnych i wartościowych osób poznałem, nie tylko tych z Ameryki, ale również z całego świata. Nasza grupa na obozie szybko się zgrała, i w mgnieniu oka czułem się jakbym znał ich od lat. Zresztą samo motto campu, które od razu przywitało nas po przyjeździe, brzmiało: „There are no strangers here, only friends you have not met…” I tak właśnie było. Do teraz mam kontakt z wieloma osobami z obozu. Nawet nie raz otrzymuję wiadomości od uczestników obozu, którzy chwalą się wynikami sportowymi i dają mi do zrozumienia, ile moja praca dla nich znaczyła.
Jeśli chodzi o zwiedzanie, wybrałem opcję podróżowania w moje wolne dni. Zwiedziłem Nowy Jork, Filadelfię, Niagarę Falls i różne miasteczka bliżej campu. Wypożyczyliśmy auto i po prostu wyruszaliśmy w trasę. To był naprawdę świetnie spędzony czas, a przy tym nie wydałem też mnóstwa pieniędzy.
Jestem bardzo zadowolony z podjętej decyzji o wyjeździe z Camp America. Mam mnóstwo pięknych wspomnień, nabrałem dużo doświadczeń, poznałem świetnych ludzi i trochę pozwiedzałem po Ameryce. Czy da się lepiej spędzić lato? Każdemu gorąco polecam taki wyjazd – to nie jest takie straszne i na pewno nie pożałujecie!
Paweł Czulak