Na początek kilka ważnych informacji. Nie musisz bać się tego, że po przyjeździe na camp dostaniesz od razu i bez ostrzeżenia grupę nieokiełznanych dzieciaków, nad którymi trzeba będzie zapanować. Dyrektorzy campu, dbając o wszystkich swoich pracowników, organizują zazwyczaj tydzień integracyjny, w czasie którego wszyscy „counsellors” mają szansę się poznać. Dzięki temu tworzą jedną, wspólną drużynę, która razem zadba, aby lato było wyjątkowe i wykorzystane w 100%. Te kilka dni przed rozpoczęciem turnusu spędza się na ustalaniu grafiku zajęć, przydzieleniu grup (przedział wiekowy dzieci to zazwyczaj 7-16 lat), wymyśla się gry i zabawy. Zapoznaje się też z campem, a co najważniejsze – z ludźmi z różnych krajów. Ogniska, wspólne wieczory i wycieczki to świetna szansa na nawiązanie nowych kontaktów i przyjaźni.
Dzień, w którym przyjeżdżają dzieci, jest jednym z najbarwniejszych w życiu campu. Opiekunowie pomagają zarówno sobie nawzajem, jak i dzieciom, „ogarnąć” wywołany tym początkowy rozgardiasz, a ponadto pokazują camp nowo przybyłym podopiecznym. Od tej pory są dla nich jak starszy brat lub siostra! Reszta turnusu zależy od typu campu. Jeśli jest on campem tematycznym, np. artystycznym, czy sportowym, counsellorzy organizują zajęcia pasujące do jego głównego tematu. Jeśli jednak jest to camp bez jednej dominującej idei, wówczas wachlarz organizowanych zajęć jest bardzo szeroki. W zależności od Twojego doświadczenia i umiejętności możesz zostać przydzielony tylko do jednego rodzaju aktywności, lub też do kilku naraz, wg ustalonego grafiku.
Czas na campie mija bardzo szybko, bo ciągle coś się dzieje! Wieczór karaoke, pływanie, tańce, występy, różnego rodzaju warsztaty, a także sportowe konkurencje nadają rytm i szybki bieg każdemu dniu. W wolnych chwilach opiekunowie mogą odpocząć w tzw. common room. Zazwyczaj jest to dostosowany do potrzeb młodych ludzi pokój, lub nawet domek, gdzie wspólnie mogą oglądać telewizję, grać w piłkarzyki lub bilard, bądź też korzystać z ogólnodostępnych komputerów. Jest to przestrzeń zaaranżowana specjalnie dla nich, aby mogli nabrać sił i energii do pracy z dzieciakami.
Chociaż praca ta pochłania niemal 24 godziny na dobę (oczywiście z przerwą na sen!:), to jednak w ciągu tygodnia ma się także czas wolny, które spędza się w zależności od swoich pomysłów i możliwości. Warto również pamiętać, że będąc Counsellorem, na wszystkie organizowane wycieczki jeździ się razem z podopiecznymi. Dzięki temu zupełnie za darmo można zwiedzić wiele ciekawych miejsc. Są też campy, które udostępniają dla swoich pracowników samochód. Wielu counsellors planuje wtedy krótki wypad poza camp, aby poznać okolicę i lokalne atrakcje.
Opiekunowie sami mają swojego… opiekuna. W istocie bardzo wiele osób sprawuje nad nimi pieczę, aby czuli się bezpiecznie i mogli kompetentnie prowadzić zajęcia. W razie jakichkolwiek problemów służą one swoją wiedzą i doświadczeniem. Takim opiekunem opiekunów jest zazwyczaj osoba, która spędziła wiele lat na campie – tzw. Head Counsellor. Dzięki temu doświadczeniu doskonale zdaje sobie sprawę, z czym wiąże się praca z dziećmi.